Prawo Czystości

Z pojęciem „Prawo Czystości” miłośnicy piwa w kraju i za granicą kojarzą wysoki standard jakościowy. To najstarsza na świecie, wciąż obowiązująca ustawa o ochronie praw konsumenta, która została wydana w 1516 r. przez bawarskiego księcia Albrechta IV Wittelsbacha, zwanego Mądrym.  Do tego czasu często dodawano do piwa najróżniejsze niestrawne, czasami wręcz trujące składniki.

Wydanie rozporządzania w sprawie produkcji piwa jest punktem kulminacyjnym w długotrwałym rozwoju prawnym. Koncentrowało się ono na bezpiecznym wytwarzaniu odpowiedniej jakości piwa, które było podówczas podstawowym produktem spożywczym. W rozporządzeniu ustalono, że składnikami piwa mogą być tylko woda, chmiel i słód. Później dodano jeszcze drożdże, ponieważ do tego momentu konieczność ich stosowania nie była jeszcze znana.

Celem rozporządzenia było zapobieganie nadmiernym cenom piwa, zastrzeżenie używania cennej pszenicy do wypieku chleba oraz wyeliminowanie małowartościowych i trujących składników.

Na mocy ustawy Rzeszy Niemieckiej z 7 czerwca 1906 r. rozporządzanie w sprawie produkcji piwa zaczęło obowiązywać na terenie całych Niemiec.

Pochodzenie definicji „Prawo Czystości”

Pojęcie „Prawo Czystości” datowane jest na 4 marca 1918 r., kiedy to poseł do Landtagu Hans Rauch oświadczył: „Przestrzegamy prawa czystości, ponieważ jesteśmy wierni tradycji.”

Ten łatwo zrozumiały opis, odnoszący się do używania wyłącznie czterech składników, przyjął się wkrótce na całym świecie. Na przykład w Anglii i Stanach Zjednoczonych mówi się „German Beer Purity Law” albo po prostu „Reinheitsgebot” i każdy rozumie, o co chodzi.


Największa duma niemieckich piwowarów

Po upływie 500 lat piwo niemieckie nadal może być produkowane wyłącznie z 4 naturalnych surowców: wody, słodu, chmielu i drożdży – bez jakichkolwiek konserwantów, wzmacniaczy smaku czy barwników.

A mimo tego sztuka piwowarska pozwala produkować w Niemczech ponad 5500 różnych piw. Na zdrowie!